DSC01165Sześć wycieczek do Torunia, w tym cztery na mecze żużlowe i trzy dni zabaw w budynku szkolnym - to bilans zajęć wakacyjnych, które zostały zorganizowane w naszej szkole w lipcu i na początku sierpnia. Szykuje się jeszcze jeden wyjazd żużlowy w końcówce ósmego miesiąca roku. Łącznie w zajęciach udział wzięło ponad 100 uczestników z klas 1-8. Jak przebiegała każda z aktywności? Zapraszamy do lektury!

Poniedziałek, 1 lipca 2024 roku, czyli pierwszy dzień szkolnych zajęć wakacyjnych przebiegł w atmosferze matematyczno-chemiczno-naukowej. Zagraliśmy dwie rundy Va Banque poszerzając i utrwalając wiedzę ogólną z matematyki i chemii. Tabliczkę mnożenia powtórzyliśmy rozwiązując quiz na platformie Kahoot. Pobawiliśmy się też chemią doświadczalną spalając magnez i pompując balony dwutlenkiem węgla. Dzień zakończyliśmy wspólną pizzą integracyjną. Było zabawnie, miło i trochę naukowo!

Wtorek, 2 lipca 2024, był bardzo intensywny i pełen atrakcji. Rano poczuliśmy się jak żużlowcy grając w żużel na komputerze. W południe udaliśmy się do pizzerii Da Noi i spędziliśmy tam bite pięć godzin rozgrywając mecze w darta i ping ponga. Mecze w darta prowadzili Michał Rudzki i Adam Arbart ze Stowarzyszenia Dart w Kowalewie Pomorskim, za co serdecznie dziękujemy! Zwycięzcą okazał się Franek, ale świetnie grali też Maciek, Kuba i Ariel.

Środę, 3 lipca 2024 spędziliśmy w Toruniu, gdzie czekała na nas moc atrakcji. Dla niektórych uczestników wielkim przeżyciem była już sama podróż pociągiem, tramwajem i toruńskim autobusem miejskim. W Toruniu najpierw zagraliśmy wewnętrzny mecz piłkarski w Stawie Komtura, a następnie bawiliśmy się w klasyczny paintball na kulki z farbą korzystając z gościnności Fragmania Toruń- paintball & airsoft. Zabawa trwała prawie trzy godziny, przyniosła mnóstwo frajdy i pozytywnych emocji oraz... siniaków :) Dzień zakończyliśmy grą w kręgle w MK Bowling w Plazie.

W czwartek, 4 lipca 2024 uczestnicy naszych zajęć poznali sport żużlowy w trzeciej odsłonie. Dotychczas organizowałem wycieczki na mecze Apatora Toruń w ramach PGE Ekstraligi i wspólnie graliśmy w żużel na komputerze. W wakacje przyszedł czas na przypomnienie starej, ale znakomitej zabawy w kapsle. Razem przygotowaliśmy sobie tor żużlowy z rolek papieru toaletowego i sznurka, a następnie ścigaliśmy się kapslami jak na klasycznym torze, ale z przeszkodami. Bezkonkurencyjny był tym razem drugoklasista Roman. Dzień zakończyliśmy wspólną pizzą i kolejnym miniturniejem w darta w zaprzyjaźnionej pizzerii Da Noi.

W środę, 17 lipca 2024 ponownie większą grupą gościliśmy w Toruniu, a głównym celem naszej wyprawy była wizyta w Domu Legend Toruńskich. Prowadzący w ciekawy i interaktywny sposób przedstawili najważniejsze toruńskie legendy z Flisakiem i Krzywą Wieżą na czele. Ważnym punktem programu były warsztaty kręcenia lizaków w toruńskiej Manufakturze Cukierków. Każdy z uczestników wyprawy "ukręcił" własnego lizaka i otrzymał torbę z cukierkami. Tuż po obiedzie rozegraliśmy mecz piłkarski w Stawie Komtura, tym razem z udziałem okolicznej toruńskiej młodzieży. Trzygodzinny pobyt w CH Toruń Plaza poświęciliśmy na grę w kręgle i szaleństwa w sali zabaw MK Bowling.

W planach wakacyjnych zajęć dla uczniów nie mogło oczywiście zabraknąć żużla w różnych odsłonach. 11 lipca 2024 pojechaliśmy na Motoarenę i na toruński minitor, aby przyjrzeć się wydarzeniu z udziałem adeptów sportu żużlowego - Speedway Camp 2024. To niejako obóz szkoleniowy dla młodych żużlowców, podczas którego mają oni możliwość zdobycia niezbędnej wiedzy i umiejętności sportowych oraz zmierzenia się ze sobą w cyklu turniejów. Liczną grupą wybraliśmy się na ostatni dzień tego wydarzenia celem obejrzenia zawodów na minitorze z udziałem zawodników w wieku 7-13 lat ścigających się na motocyklach o pojemności 80-140 ccm. Uczniowie, którzy już wcześniej widzieli turnieje na klasycznym torze, z niedowierzaniem patrzyli na umiejętności techniczne tych młodych żużlowców. Wiadomo jednak powszechnie, że szybkość w sportach motorowych bierze się głównie z techniki. Popołudniowe zawody na Motoarenie nie były już tak ciekawe, choć zawodnicy jeździli szybciej i w większym kontakcie, a biegi trwały dłużej. Był to ważny dzień w edukacji żużlowej, którą na terenie naszej szkoły staram się wprowadzić. Trzech uczestników naszej wyprawy - Piotr, Hubert i Kuba otrzymali wstępne zaproszenie do szkółki żużlowej od samego trenera Jana Ząbika - legendy toruńskiego speedwaya.

W trakcie tegorocznych wakacji odbyły się jeszcze trzy wycieczki na domowe mecze Apatora Toruń, które dedykowane były tak naprawdę tym uczniom, którzy złapali już żużlowego bakcyla. Tutaj nie było żadnych dodatkowych atrakcji, a głównym i jedynym celem wyprawy było spotkanie żużlowe. Wyjątkiem był 7 lipca, kiedy to przed starciem z ekipą lubelską, wszyscy żużlowcy Apatora spotkali się z kibicami, rozdawali autografy, pozowali do wspólnych zdjęć i rozdawali swoje pocztówki. Gościliśmy również na meczach, w których torunianie mierzyli się z częstochowianami (28 lipca) i grudziądzanami (4 sierpnia). Wszystkie te spotkania zakończyły się zwycięstwami Apatora.

Wyjazdy na mecze żużlowe na pewno będą kontynuowane w kolejnym roku szkolnym. Drużyna Apatora awansowała do play-off, ale faza zasadnicza sezonu jeszcze trwa, a od jej końcowych rozstrzygnięć zależy układ par i terminy meczów ćwierćfinałowych. Pod koniec sierpnia lub 1 września z pewnością wybierzemy się ponownie na mecz żużlowy do Torunia.

Jako pomysłodawca i organizator szkolnych zajęć wakacyjnych, serdecznie dziękuję przede wszystkim dyrekcji naszej szkoły w osobach pani dyrektor Renaty Faluty-Kaszubowskiej i pani wicedyrektor Małgorzaty Pęcherskiej-Żary za zgodę na organizację zajęć, nieocenione wsparcie i entuzjastyczne podejście do całej inicjatywy. Podziękowania i wyrazy szacunku składam też na ręce rodziców uczestników zajęć, którzy obdarzyli organizatora niemałym zaufaniem i wspierali nas tam, gdzie zachodziła taka potrzeba. Serdecznie dziękuję również wszystkim uczestnikom zajęć w szkole i wycieczek do Torunia za ich postawę, zachowanie i ogromną pozytywną energię, którą emanowali wokół siebie!

Łącznie w zajęciach wakacyjnych udział wzięło ponad 50 uczniów z klas 1-8, a licząc uczestników wszystkich aktywności, było ich ponad 100. Jako organizator takich przedsięwzięć mam już bardzo duże doświadczenie, ale chyba po raz pierwszy nie odnotowałem żadnego poważnego problemu wychowawczego. To efekt przede wszystkim świetnego wychowania uczestników, które odebrali w domach rodzinnych, ale także ścisłego przestrzegania obowiązującego w szkole regulaminu wycieczek i ustalonych, twardych zasad zachowania oraz konsekwencji w działaniu organizatora i rodziców. Przed pociągowymi wycieczkami do Torunia, zbiórka planowana była z godzinnym wyprzedzeniem i tak naprawdę tylko awaria składu Przewozów Regionalnych przed ostatnim wyjazdem była powodem spóźnienia organizatora. Uczestnicy zawsze byli na czas, a każdy z nich, już od drugiej wycieczki, posiadał ważną legitymację szkolną, co jest tak naprawdę obowiązkiem uczniowskim. Swobodne używanie telefonów komórkowych możliwe było tylko w trakcie podróży pociągiem. W Toruniu uczestnicy mogli użyć telefonu wyłącznie w razie kontaktu z rodzicami i w przypadku zrobienia pamiątkowych zdjęć. Dostosowanie się do tego punktu regulaminu było najtrudniejsze dla uczestników i to wcale nie tych najmłodszych. Konsekwencja w działaniu organizatora i wsparcie rodziców przyniosły jednak oczekiwany efekt, a dzieci szybko i bez dyskusji przestrzegały zasad.

Odpoczynek przybierać może różne formy, a jedną z nich są właśnie zorganizowane w naszej szkole zajęcia. Przeznaczone one były przede wszystkim dla uczniów, którzy zostali w mieście na wakacje lub po prostu zainteresowała ich tematyka poszczególnych aktywności. Zajęcia, który odbywały się na terenie szkoły, były dla uczestników bezpłatne. Kwoty wpłacane przez rodziców na wycieczki pokrywały rzecz jasna wyłącznie wszystkie wydatki związane z ich organizacją, a w przypadku wyjazdów na mecze żużlowe, uczestnicy płacili za przejazd i tylko niewielką część kwoty za bilety wstępu na mecz ze względu na współpracę organizatora z toruńskim klubem.

Jako organizator zauważyłem sens organizacji tego typu przedsięwzięć w trakcie czasu wolnego od zajęć dydaktycznych. Lista uczestników zamykana była po kilku godzinach z powodu wyczerpania liczby miejsc i już wtedy tworzona była lista rezerwowa zawierająca nawet kilkanaście nazwisk. Aktywności zostały tak dobrane, aby każdy chętny uczeń znalazł coś dla siebie i wydaje się, że niewielu z nich miałoby chęć czy w ogóle możliwość wizyty na żużlowym minitorze, na painballu, w Domu Legend Toruńskich czy toruńskiej Manufakturze Cukierków. Wszystkim przydał się także odpoczynek od komputera, telefonów komórkowych, gier i mediów społecznościowych. To był aktywny wypoczynek w starym, dobrym stylu i już teraz wiem, że warto iść tym tropem w przyszłości!

 

 

 
Copyright © 2024 Szkoła Podstawowa w Kowalewie Pomorskim. All Right Reserved.
Design By Joomla Perfect